A co, jeśli ktoś próbuje nas zdyskredytować używając krytyki aluzyjnej?
Być może znasz to…
Jesteś w towarzystwie, a ktoś, kto chce wydać się zabawnym, żartuje sobie mówiąc: “Eee, bo te blondynki / bruneci / synowe (wpisz tu cokolwiek, co odnosi się do Ciebie), to mają problem z poczuciem własnej wartości. He, he…” I towarzystwo się cieszy…
Czy reagować, czy nie, gdy komunikat niby o nas, ale nie do końca, bo przecież ten ktoś nie użył naszego imienia, tylko mówi tak ogólnie, o całej grupie? Ale ja przecież należę do tej grupy i wszyscy wiedzą, że to też o mnie…?
Oczywiście, że reagować, zawsze!
Krok 1. Odkrywamy aluzję:
“Mówisz, o blondynkach / brunetach / synowych…, a ja też jestem blondynką / brunetem / synową, czy mówisz o mnie?”
Konfrontujemy się z wypowiadającym się. Musi zareagować, bo sam wyjdzie na “cieniasa”.
Są dwie możliwości:
a) odpowie: “Nie, nie mówię o Tobie” – wygraliśmy;
b) odpowie: “Tak, o Ciebie chodzi” – wtedy przechodzimy do punktu 2.
Krok 2. Reagowanie na uogólnioną, negatywna krytykę – Odpowiadamy: “Mam inne zdanie na ten temat”.
Nie atakujemy, nie tłumaczymy się. Spokojnie odpowiadamy – “Mam inne zdanie na ten temat”.
Otoczenie sobie myśli – “OK. Szacun”. Wygraliśmy.